piątek, 1 marca 2013

Baza Lotnicza w Klemensowie.



Szczebrzeszyn jest to miasto w województwie lubelskim oddalone o 200 km od Białej Podlaskiej.



Udajemy się do Szczebrzeszyna miasteczka, które rozsławił swoim wierszem Jan Brzechwa. W jego granicach administracyjnych od 1934 roku znajduje się dawna wieś Klemensów. Wieś w okresie przedwojennym znana była z cukrowni „Klemensów” założonej i wybudowanej przez Ordynację Zamojską. To właśnie w jej pobliżu Niemcy w latach drugiej wojny światowej podczas przygotowań do ataku na ZSRR w tzw: „Operacji Barbarossa”, przy wykorzystaniu niewolniczej pracy ludności żydowskiej wybudowali tu lotnisko wojskowe.





Wybór miejsca z całą pewnością nie był dziełem przypadku gdyż Niemcy stworzyli na południe od Zamościa kilka lotnisk min w miejscowościach, Klemensów, Mokre (lotnisko Mokre istniało już w okresie międzywojennym Niemcy je tylko rozbudowali), Łabunie, Dub.
Lotnisko w Klemensowie posiadało tą zaletę, że przez Szczebrzeszyn przebiegał wówczas szlak kolejowy łączący Lublin – Zamość – Bełżec. A bocznica kolejowa dochodziła do pobliskiej cukrowni, gdzie stykała się z linią kolejki wąskotorowej, która przebiegała na obrzeżach wybudowanego lotniska. Tak dobrze zorganizowana sieć kolejowa ułatwiająca transport materiałów wojennych nie mogła pozostać niezauważona przez Niemców.
Współcześnie przez Szczebrzeszyn przebiega tylko linia kolejowa normalnotorowa.




W dniu 18.06.1941 roku we wczesnych godzinach rannych z lotniska w Gliwicach wystartował III./KG 55 „Greif” (III Dywizjon 55 Pułku Bombowego), obierając kurs na nowo wybudowane lotnisko w Klemensowie. W tym czasie już na lotnisku w Klemensowie oczekiwał na lecące samoloty personel naziemny wchodzący w skład III./KG 55, który tu przybył wcześniej transportem kolejowym wraz z niezbędnym wyposażeniem. Pierwsze samoloty typu Heinkel He -111H, w które był wyposażony dywizjon lądują o godzinie 9.55 na lotnisku w Klemensowie.
Piloci III./KG 55 „Greif”, którzy będą od tej pory bazować na lotnisku w Klemensowie zostają zakwaterowani w pobliskim Pałacu Klemensów. Piloci nie kryją zadowolenia z nowych luksusowych kwater do tego stopnia, że nawet wspominają o tym w dzienniku lotów.
Zadaniem Kampfgeschwader III./KG 55 „Greif”, było zapewnienie wsparcia lotniczego dla Niemieckiej Grupy Armii Południe w planowanym ataku na ZSRR. W dniu 22 czerwca 1941 roku o godzinie 3.15 grupa  III./KG 55 „Greif”, pod dowództwem Hauptmanna Heinricha Wittmera startuje do swojego pierwszego lotu bojowego w wojnie przeciwko ZSRR obierając jako cel lotniska na terytorium ZSRR: Dubno, Młynów, Brody, Raczyn. W tym miejscu należałoby wspomnieć, że miejscowości te do 1939 roku należały do terytorium Polski, a zostały zajęte przez ZSRR w wyniku zdradzieckiego ataku na Polskę i wchłonięte przez ZSRR w wyniku „Tajnego Paktu Ribbentrop-Mołotow”.
Jednostka III./KG 55 stacjonowała na lotnisku w Klemensowie do 17 lipca 1941 roku, po czym została przebazowana bliżej linii frontu na północ od Łucka, zamieniając swoje luksusowe kwatery w Pałacu Klemensów na zwykłe wojskowe namioty.

Heinkel He 111 — średni bombowiec wykorzystywanym przez Luftwaffe.




Zbliżamy się do cukrowni „Klemensów” drogą nr. 74 prowadzącą ze Szczebrzeszyna do Zamościa. Po prawej stronie widoczne zabudowania Cukrowni po lewej stronie widoczna jest droga, w którą za chwilę skręcimy, prowadzi ona na współczesne osiedle, które powstało na niewielkiej części terenów należących do dawnego lotniska, oraz do wsi Michalów.


Po lewej stronie drogi znajdowały się bocznice kolei wąskotorowej i szerokotorowej w ich pobliżu Niemcy urządzili skład paliwa oraz rozmieścili baterie artylerii plot. Za bocznicami w kierunku wschodnim rozstawione były reflektory lotnicze.



Sterta złomu tyle pozostało po wyburzonej w 2011 roku cukrowni „Klemensów”, po 117 latach swojego istnienia.


Znajdujemy się na bocznej drodze prowadzącej w kierunku północnym do wsi Michalów. Droga ta również stanowiła dojazd do lotniska (na zdjęciu poniżej widoczny wjazd na teren lotniska współcześnie jest to ul. Startowa). Widoczny olbrzymi plac składowy cukrowni „Klemensów”, na którym znajdowały się bocznice kolejowe, w czasie wojny wykorzystywany był częściowo jako składy paliwa.



Fragment archiwalnego zdjęcia lotniczego wykonanego przez pilotów Luftwaffe 17.12.1944 r. zaczerpniętego z serwisu http://zdjecia.geoportal.edu.pl/
A to już bezpośredni wjazd na teren lotniska obecna ulica Startowa. Chociaż powstało tu współczesne osiedle, to jednak układ dróg nie wiele się zmienił. Pomiędzy tymi dwoma blokami zaczynał się pas startowy a do niego prowadziły dwie drogi kołowania w kierunku północnym i południowo-zachodnim. 


Widok na drogę kołowania w kierunku południowo-zachodnim.


Ponieważ tu nie odnajdziemy żadnych śladów po dawnym lotnisku powracamy na drogę prowadzącą do Michalowa, którą dawniej przecinała linia kolejki wąskotorowej. W pobliżu miejsca gdzie linia kolejki przecinała drogę prowadzącą do Michalowa rozstawiona była bateria dział PLot oraz znajdowało się gniazdo karabinów maszynowych. Stanowiska te były wzmocnione umocnieniami ziemnymi, po których obecnie nie ma śladu, gdyż tereny te należały do cukrowni i w okresie rozkwitu cukrowni były zagospodarowane.



Podczas eksploracji terenów po dawnym lotnisku posługiwaliśmy się mapą sporządzoną na podstawie zdjęć lotniczych wykonanych przez niemieckich pilotów w czasie drugiej wojny światowej. Zdjęcia lotnicze w wysokiej rozdzielczości, które otrzymaliśmy dzięki grzeczności portalu http://zdjecia.geoportal.edu.pl/  były dla nas nie tylko bardzo przydatne w odnajdowaniu i ustalaniu poszczególnych obiektów lotniskowych, ale także okazały się niezwykle pomocne przy weryfikowaniu i poprawnym ustaleniu zgromadzonych już na miejscu informacji.



Tuż za Szczebrzeszynem (dawnym Klemensowem) przy drodze prowadzącej do Michalowa, po obu stronach drogi znajduje się las. W czasie wojny Niemcy wybudowali w nim stanowiska postojowe dla samolotów otoczone wałami przeciwwybuchowymi. Pomimo iż podczas naszej podróży pogoda nas trochę zaskoczyła udało nam się odnaleźć słabo widoczne zarysy tych stanowisk postojowych dla samolotów. W lesie po prawej stronie drogi ze Szczebrzeszyna do Michalowa odnaleźliśmy dwa takie stanowiska, natomiast po lewej stronie drogi takich stanowisk udało nam się dostrzec aż sześć.




Zdjęcie tego rowu melioracyjnego na skraju tegoż lasu celowo wstawiłem. Gdyż właśnie dzięki archiwalnym zdjęciom lotniczym wykonanym 1944 roku wiemy, że na obrzeżach tego lasu przebiegał i wówczas taki rów melioracyjny. Niemcy z tym problemem uporali się w bardzo prosty sposób. Rów melioracyjny poprowadzili za obwałowaniem stanowisk postojowych samolotowych, oraz wybudowali mostki nad rowem oraz drogi kołowania do tych stanowisk które były ukryte w innych częściach lasu, a były oddalone od tegoż rowu. Pozostałości takiego mostku odnajdziemy później w innej części lotniska.


Powracamy na drogę Szczebrzeszyn – Michalów, a skoro już jesteśmy na tej drodze możemy nią dojechać poprzez wieś Michalów do Pałacu Klemensów wybudowanego w 1744-48 roku przez Teresę Zamojską dla swego syna Klemensa Zamojskiego. W czasie II wojny światowej pałac był zajęty przez Niemców. Na terenie rozległego parku okalającego pałac Niemcy urządzili ogromny skład paliwa, które było składowane w beczkach.







Ale powróćmy do Szczebrzeszyna w poszukiwaniu śladów po dawnym niemieckim lotnisku w Klemensowie.





Przy obecnej drodze nr. 74 jadąc z Zamościa do Szczebrzeszyna tuż za cukrownią Klemensów, znajdują  się budynki które przed wojną należały do tzw „Osady Fabrycznej Cukrowni Klemensów”. Tuż za nimi przy drodze Niemcy wybudowali baraki wojskowe, aby sprawdzić czy uda nam się odnaleźć jakieś ślady przeszłości w tej okolicy udajemy się w kierunku polnej drogi znajdującej się około 100 metrów za budynkiem Szkoły Podstawowej w Klemensowie. 

Fragment archiwalnego zdjęcia lotniczego wykonanego przez pilotów Luftwaffe 17.12.1944 r. zaczerpniętego z serwisu http://zdjecia.geoportal.edu.pl/

Podobnie jak w okresie drugiej wojny tak i współcześnie drogę nr. 74 prowadzącą z Zamościa do Szczebrzeszyna przecina w tym miejscu polna droga, która biegła południowo-zachodnim skrajem lotniska. Droga ta stanowiła niegdyś dojazd do położonej około 1 km dalej cegielni, a w okresie wojny również wytyczała granicę lotniska.
Podczas poszukiwania informacji na temat lotniska oraz stacjonujących na nim jednostek natrafiłem na dość ciekawą notatkę. Okazało się, że na lotnisku w Klemensowie w czerwcu 1944 roku stacjonowały węgierskie jednostki Ung.KSt. 102/1, wyposażone w samoloty typu He-111 oraz Ung.SKSt, wyposażone w samoloty Me-210 wchodzące w skład „VIII Fliegerkorps”. W późniejszym czasie w rozmowie z jednym z mieszkańców Szczebrzeszyna usłyszałem historię o tym jak chodzili do węgierskich baraków handlować jagodami zebranymi w lasach, która była potwierdzeniem obecności Węgrów w Klemensowie.
Dodam tylko w ramach przypomnienia, że armia węgierska przystąpiła do wojny przeciwko ZSRR w 1942 roku, na mocy porozumienia obu krajów, gdzie strona niemiecka zobowiązała się dostarczyć armii węgierskiej niezbędne wyposażenie.
Będąc już na miejscu udało nam się ustalić, że w tym miejscu znajdowały się baraki wojskowe. Po prawej stronie drogi znajdowały się baraki Węgierskie, a po lewej niemieckie.


Zaledwie kilkanaście metrów od współczesnej drogi nr. 74 natrafiamy na ślady przeszłości, niestety nie udaje się nam tym razem dowiedzieć, czym były te niewielkie fragment żelbetonu.
No cóż w zasadzie nie powinno nas to dziwić, że dzisiaj nikt nic nie wie na ten temat zważywszy, że z terenów tych i pobliskich wsi Niemcy praktycznie całkowicie wysiedli ludność narodowości polskiej, sprowadzając na jej miejsce osadników niemieckich.





Zachęceni pierwszym znaleziskiem maszerujemy drogą w kierunku północno-zachodnim, natrafiając na kolejne ślady historii w postaci kwadratowych ceglanych studzienek rozmieszczonych wzdłuż drogi. Ostatnią z takich studzienek odnajdujemy w pobliżu skrzyżowania polnej drogi prowadzącej do cegielni z dawną drogą kołowania. W tym miejscu postanawiamy zakończyć nasze poszukiwania na dzień dzisiejszy, z powodu pogarszającej się, co raz to bardziej pogody. W drodze powrotnej wśród rozległych pól dostrzegamy samotnie stojący krzyż.






Po powrocie do domu analizujemy zgromadzone informacje w terenie i  dopiero podczas przeglądania archiwalnych zdjęć lotniczych zauważamy, że w miejscu, w którym stoi krzyż znajduje się dziwnie obwałowany obiekt w kształcie prostokąta, a w jego pobliżu są rozstawione stanowiska baterii Plot.
Postanawiamy, zatem następną wyprawę na tereny lotniska rozpocząć od sprawdzenia miejsca, w którym ustawiony jest krzyż.

Fragment archiwalnego zdjęcia lotniczego wykonanego przez pilotów Luftwaffe 17.12.1944 r. zaczerpniętego z serwisu http://zdjecia.geoportal.edu.pl/

Druga nasza wyprawa na teren lotniska odbywa się już w warunkach zimowych przy mroźnej pogodzie, która jednak nas nie zraża. Tak jak zaplanowaliśmy naszą pieszą wędrówkę po terenach dawnego lotniska rozpoczynamy od miejsca, w którym ustawiony jest krzyż.
Dziwny obwałowany obiekt w kształcie prostokąta widoczny na archiwalnym zdjęciu lotniczym okazał się być starym wojennym cmentarzem z okresu I wojny światowej.
W jego pobliżu oczywiście nie znaleźliśmy żadnych innych śladów świadczących o tym, że kiedyś znajdowały się tu jakieś pozycje o przeznaczeniu militarnym gdyż tereny wokół cmentarza są polami uprawnymi.


W tle za krzyżem widoczna linia drzew wyznacza drogę prowadzącą do cegielni natomiast zabudowania to współczesne osiedle, które powstało po wojnie na niewielkiej części lotniska.






Powracamy przez zaśnieżone pola na polną drogę, aby dojść do jej końca i miejsca, w którym krzyżuje się z dawną drogą kołowania.




W ym miejscu nasza droga kończy się, chociaż w czasie II wojny światowej biegła ona jeszcze dalej około 300 metrów do nie istniejącej obecnie cegielni.


Od tej pory będziemy poruszać się dawną drogą kołowania w kierunku północno-wschodnim.
Naszym celem są te dwa lasy widoczne na zdjęciu poniżej. W lesie, który widzimy w tle na środku zdjęcia znajdowało się sześć stanowisk postojowych dla samolotów otoczonych wałami przeciwwybuchowymi. 
Natomiast najbardziej zagadkowym miejscem dawnego lotniska jest las widoczny po lewej stronie zdjęcia, ale o nim będzie mowa w dalszej części.


Docieramy do miejsca, w którym w czasie II wojny światowej znajdował się utwardzony pas startowy o długości 1200 metrów i szerokości 50 metrów. Widoczne przed nami osiedle zostało wybudowane na początku pasa startowego. Za naszymi plecami pas startowy biegł jeszcze około 300 metrów w kierunku północno-zachodnim. Obecnie po pasie startowym nie ma żadnych śladów cały teren został zniwelowany pod uprawy rolnicze.



Na tym zdjęciu zaznaczyłem liniami w kolorze czerwonym jak mniej więcej przebiegał pas startowy, którego początek znajdował się przy tym bloku mieszkalnym. Ale ruszamy dalej dawną drogą kołowania w kierunku interesujących nas lasów, po drodze odnajdując cegły, które być może są pozostałością po zniszczonych studzienkach, jakie wcześniej już odnajdowaliśmy. Oczywiście w czasie II wojny światowej nie było tu żadnych słupów energetycznych ani drzew.




Docieramy do skraju lasu położonego przy dawnej drodze kołowania kształt lasu praktycznie się nie zmienił od czasu II wojny światowej, zachował się również ten sam układ dróg oraz rowów melioracyjnych. Widok w kierunku wschodnim na współczesne osiedle w Klemensowie. Odnajdujemy tutaj słabo widoczne zarysy dawnych stanowisk postojowych samolotów, które były otoczone wałami przeciwwybuchowymi, po których dzisiaj pozostały tylko niewielkie ledwo dostrzegalne wzgórki.





Poniżej widok w kierunku północnym.
Tuż przy dawnej drodze kołowania odnajdujemy betonowe kwadratowe studzienki, w których zamocowane są metalowe drabinki. Niestety studzienki są obecnie zasypane, ale według relacji starszych mieszkańców wszystkie były kiedyś połączone podziemnym wąskim korytarzem, w którym były poprowadzone jakieś kable.






Szczebrzeszyn został wyzwolony 26 lipca 1944 roku przez „9 Pułku Piechoty AK”, kilka godzin później do wyzwolonego już miasteczka wkroczyły oddziały Armii Czerwonej, które wkrótce rozbroiły polskie oddziały partyzanckie i rozpoczęły aresztowania żołnierzy AK. 






Pozostał nam do sprawdzenia jeszcze jeden las, ale nim do niego dotrzemy po drodze natrafiamy na jeszcze jeden ślad historii. Odnajdując pozostałość po mostku umożliwiającym przejazd samolotów przez rów melioracyjny do stanowisk postojowych dla samolotów ukrytych w lesie.



Fragment archiwalnego zdjęcia lotniczego wykonanego przez pilotów Luftwaffe 17.12.1944 r. zaczerpniętego z serwisu http://zdjecia.geoportal.edu.pl/


Docieramy do lasu graniczącego z terenami dawnego lotniska wysuniętego najbardziej na północ. Ku naszemu zaskoczeniu teren lasu wygląda tak jakby czas się tu zatrzymał w 1944 roku. Już na samym brzegu lasu dostrzegamy dwa całkiem spore leje po eksplozjach, które niemal się łączą w jedna całość. Ostrożnie poruszamy się po terenie lasu można powiedzieć, że rozkład lejów po bombach znamy na pamięć gdyż wcześniej oglądaliśmy zdjęcia lotnicze. Ale nie spodziewaliśmy się, że mimo upływu prawie 70 lat tak dobrze zachowały się ślady bombardowania dokonanego na przełomie lipca i sierpnia 1944 roku.




Fragment archiwalnego zdjęcia lotniczego wykonanego przez pilotów Luftwaffe 22.07.1944 r. zaczerpniętego z serwisu http://zdjecia.geoportal.edu.pl/
Jeszcze przed dotarciem tutaj na miejsce dysponując archiwalnymi zdjęciami lotniczymi z kilku miesięcy 1944 roku wykonanymi przez pilotów Luftwaffe z „VIII Fliegerkorps”, las ten stanowił dla nas zagadkę. Gdyż zauważyliśmy na archiwalnych zdjęciach zastanawiającą rzecz. Mianowicie na pierwszym zdjęciu lotniczym wykonanym w dniu 22.07.1944 roku, a więc na parę dni przed wyzwoleniem Szczebrzeszyna, zarówno las jak i całe opustoszałe lotnisko wydają się być nietknięte przez jakiekolwiek naloty. Natomiast zdjęcie wykonane 08.08.1944 roku zaskakuje nas całkowicie, gdyż odkrywamy na nim ślady nalotów bombowych. Nie było by w tym nic dziwnego gdyby nie jedna drobnostka. Rosyjskie samoloty zostały skupione pomiędzy pasem startowym a polną drogą prowadzącą do cegielni, którą wcześniej opisałem, a mimo to nie ma tam żadnych śladów bombardowań.
Natomiast na las, który nas tak bardzo interesuje spadło, co najmniej kilkanaście bomb, powodując ogromne ubytki w drzewostanie do tego stopnia, że można policzyć leje powstałe w skutek eksplozji. Należałoby, zatem zadać pytanie cóż tak bardzo ważnego było ukrytego w tym lesie, że Niemcy postanowili zbombardować las, rezygnując przy tym z bombardowania stłoczonych na niewielkim skrawku ziemi rosyjskich samolotów mogąc im zadać całkiem spore straty. Czyżby Niemcy przypomnieli sobie o czymś, czego nie zdążyli w porę wywieźć lub o tym zapomnieli?

Fragment archiwalnego zdjęcia lotniczego wykonanego przez pilotów Luftwaffe 17.12.1944 r. zaczerpniętego z serwisu http://zdjecia.geoportal.edu.pl/
Oglądając następne zdjęcia lotnicze opatrzone datami 18.11.1944 roku i datą 17.12.1944 roku dostrzegamy dość istotne zmiany. Rosyjskich samolotów na lotnisku jest, co raz to więcej i zostają one już rozmieszczone na terenie całego lotniska. Natomiast sam las staje się, co raz bardziej rzadszy do tego stopnia, że na ostatnim zdjęciu z grudnia 1944 roku został zamieniony w pustynie, na której doskonale widoczne są leje po eksplozjach jak i również w każdym jego narożniku obwałowane stanowiska rkm. Ponadto cały teren wokół lasu jest otoczony świeżo zabronowanym pasem ziemi, co pozwala nam przypuszczać, że teren był szczególnie strzeżony. Czyżby Rosjanie odkryli pozostawioną na terenie lasu tajemnicę Niemców? Oczywiście są to tylko nasze przypuszczenia, na które brak jest relacji naocznych świadków. Zważywszy, że ludność narodowości polskiej została wysiedlona z tych terenów już w 1943 roku przez Niemców, a żołnierze AK, którzy wyzwolili te tereny zostali aresztowani przez Rosjan mała jest szansa na to abyśmy poznali prawdziwy powód dokonanego nalotu bombowego przez „VIII Fliegerkorps”, który wcześniej stacjonował na tym lotnisku.




Na zakończenie należałoby również wspomnieć, że na lotnisku w Klemensowie w okresie od lutego do początków marca 1945 roku, stacjonowali również piloci polscy z części „15-tego Samodzielnego Zapasowego Pułku Lotniczego”, który został utworzony na lotnisku Mokre koło Zamościa w 1944 roku.



Na tym byśmy zakończyli swoją wędrówkę po dawnym lotnisku w Klemensowie, udając się w długą drogę powrotną do domu przy szybko zapadającym zmroku.



Źródła:
- „Przewodnik Po Polsce w 4 Tomach”. Tom II „Polska Południowo-Wschodnia wyd. Komitet Redakcyjny: Stanisław Osiecki, Józef Kołodziejczyk, Stanisław Lenartowicz wyd. 1937 r.
- Izydor Koliński „Lotnictwo Polski Ludowej 1944 – 1947”.  str.130,132 Wyd. 1987 r.
- Szczególne podziękowania Panu S. Różyckiemu za okazaną pomoc i udostępnienie archiwalnych zdjęć lotniczych znajdujących się na portalu http://zdjecia.geoportal.edu.pl/

- Również dziękujemy za pomoc mieszkańcowi Klemensowa Panu Marianowi.
- Internet http://pl.wikipedia.org/wiki/Szczebrzeszyn 
- Własne ustalenia i obserwacje terenowe.

 



13 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawe....
    Na jednym ze zdjęć jest cegła z literami "OZ", tak cegielnie należące do Ordynacji Zamojskiej znaczyły cegły.
    Babcia mojej żony (mieszkała w Deszkowicach za Michalowem) opowiadała, że jako małe dziecko zbierała poziomki i chodziła do baraków, gdzie sprzedawała je Niemcom. Przypomniało mi się to, czytając o sprzedawaniu owoców Węgrom.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za wyjaśnienie skrótu na cegle, brakowało nam tej informacji. Natomiast, co do handlu owocami leśnymi był to chyba dość popularny sposób podreperowania budżetu domowego.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tutaj jest plan lotniska w Klemensowie:
    http://www.archiwum.zam.pl/displayimage.php?album=79&pos=8
    Na Zamojszczyźnie było kilka lotnisk polowych Luftwaffe (Klemensów, Mokre, Łabunie, Dub). W Zamojskim Kwartalniku Kulturalnym jest krótkie przedstawienie lotniska w Łabuniach (około 25 km od Klemensowa):
    http://katalog.czasopism.pl/index.php/Zamojski_Kwartalnik_Kulturalny_2_(111)_2012
    pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Plan potwierdza nasze ustalenia w terenie szkoda tylko, że brak jest na nim oznaczeń zbombardowanego lasu i nie wyjaśnia jego zagadki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mieszkam w Szczebrzeszynie. Mój mąż jest bardzo zainteresowany pozostalosciami po drugiej wojnie. jak można się z Panem skontaktowac?

      Usuń
    2. Adres kontaktowy jest podany u góry z lewej strony.

      Usuń
  5. 1. Do pracy przy budowie lotniska spedzali Niemcz nie tylko Zydow ze Szczebrzeszyna ale takze Polakow z okolicznych miejscowosci. Oczywiscie byla to praca niewolnicza.
    2. Wywiad AK wykonal mape lotniska z rozmieszczeniem samolotow, barakow oraz bateri dzial ochraniajacych lotnisko. mapa jest na podanej stronie www. michalow1.za.pl
    3. Te leje po bombach w ostatniej Remizie (lesie) moga nie pochodzic od bab sovieckich. Tam byl sklad bab betonowych. Jeszcze w latach 50-tych lezaly tam skladowane na stertach. Leje modly powstac po zdetonowaniu bab przez Niemcow. Pod koniec lat 50-tych saperzy zdetonowali wszystkie tam skladowane baby.

    OdpowiedzUsuń
  6. Lądowałem w terenie przygodnym szybowcem Mucha standard 10.08.1973 lecąc z Mielca na przelot, jak sie okazało po ladowaniu - na terenie dawnego lotniska Klemensow. Powiedział mi o tym stróż pilnujący maszyn rolniczych. Pokazał mi resztki skruszałego pasa startowego i miejsca na samoloty na skraju lasu ze studzienkami. O ile pamietam były w studzienkach widoczne instalacje paliwowe służące do tankowania samolotów. Wg opowieści stróża (wtedy starszego człowieka)te wycinki skraju lasu były maskowane od góry siatką aby ukryć samoloty.
    Pozdrawiam Pilot z Mielca

    OdpowiedzUsuń
  7. Moja prababcia pracowała na lotnisku w Klemensowie. Dowiedziała się, że jej cała rodzina (pięcioro dzieci) ma być wysiedlona. W ostatniej chwili załatwiła coś u Niemca na lotnisku w Klemensowie i zostali w Szczebrzeszynie. Pewnie musiało ją to sporo kosztować.
    Adam W.

    OdpowiedzUsuń
  8. Moja babcia opowiadała mi o zbombardowaniu lotniska w Klemensowie w lecie 44. Mówiła, że całe miasteczko było zaciemnione, ale Rosjanie na lotnisku urządzili pokaz filmów dla miejscowej ludności i właśnie to przyciągnęło niemieckie samoloty

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niesamowite ale moja mama mówiła że była na pokazie filmowym i nagle zaczęły spadać bomby ukryła się w rowie i obok jakiś pan mowi że komuś urwało nogę...a to jemu!!Szok!!

      Usuń
  9. We wsi Rozłopy nr 16 w jedynym wtedy murowanym domu należącym do mojego dziadka Michała Głąba stacjonowało dowództwo lotniska w Klemensowie w 1941 i 1944 roku.

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń