Kobylany jest to wieś w województwie lubelskim oddalona o 29
km od Białej Podlaskiej.
Od 1 stycznia 2014 roku miejscowość ta stała się siedzibą gminy Terespol. Piszę o tym z tego względu, iż siedziba ta znajduje się tuż obok obiektu, o
którym chciałbym dzisiaj Wam opowiedzieć.
Pozostałości baterii ziemno betonowej rozebranej po
wybudowaniu nowej siedziby Gminy Terespol. Obiekt współcześnie nie istnieje, a
w tym miejscu powstała droga.
|
Dojazd do Koszar Obronnych „O-K” w Kobylanach jest
stosunkowo prosty, gdyż współcześnie znajdują się one zaledwie kilkadziesiąt
metrów od współczesnej trasy K 2. Dla jadących z Białej
Podlaskiej w kierunku Terespola są one widoczne po lewej stronie drogi podczas podjeżdżania pod
niewielkie wzniesienie za którym (uwaga) znajduje się fotoradar.
Koszary Obronne „O-K” w Kobylanach zostały zbudowane w
latach 1912-1915 podczas ostatniej fazy rozbudowy Twierdzy Brzeskiej. W
literaturze można się spotkać z innym nazewnictwem tegoż obiektu: „Półstały Fort Piechoty Placówka”, bądź też „Kobylany I”. My jednak będziemy używać nazwy
Koszary Obronne „O-K”, gdyż w istocie obiekt spełniał rolę koszar umiejscowionych
pomiędzy Fortami stałymi Lit. „K” w
Kobylanach, oraz Lit. „O” w Koroszczynie,
które to nie posiadały własnych koszar. Jednocześnie obiekt ten miał stanowić
bezpośrednią zaporę na ważnym szlaku Biała Podlaska – Brześć oraz wypełniać
lukę w linii obronnej pomiędzy tymi dużymi fortami stanowiąc dla nich dość
istotne wsparcie polegające na uniemożliwieniu wbicia klina przez wrogie
wojska, które mogły przerwać linie zaopatrzeniowe i komunikacyjne pomiędzy
fortami. Wsparcie ogniowe dla Koszar Obronnych „O-K”, zapewniały niewielkie
baterie ziemno betonowe rozmieszczone na wschód od obiektu mogące prowadzić
skuteczny ogień we wszystkich kierunkach.
Koszary Obronne O-K zostały zbudowane na planie odwróconej litery „T”,
które zostały wkomponowane w teren w taki sposób, aby maksymalnie utrudnić
przeciwnikowi celowanie i prowadzenie skutecznego ostrzału obiektu. Obiekt był
skomunikowany z pozostałymi fortami za pomocą dróg fortecznych, które częściowo
zachowały się do dnia dzisiejszego oraz liniami okopów, po których zachowały
się tylko fragmentaryczne zarysy. Ponadto cały obiekt został zabezpieczony zasiekami
z drutów kolczastych, którymi został otoczony z każdej strony.
Dawna droga forteczna prowadząca z Koszar Obronnych „O-K”, w kierunku południowym do Fortu Lit. K w Kobylanach. |
Dawna droga forteczna prowadząca z Koszar Obronnych „O-K”, w
kierunku północnym do Fortu Lit. O w Koroszczynie.
|
Widoczny zygzakowaty zarys dawnych okopów na pobliskich
łąkach.
|
A zatem ruszamy na wirtualne zwiedzanie wchodząc na teren Koszar z
południowo zachodniej strony.
Foto 2012 rok.
|
Foto 2009 rok.
|
Foto 2013 rok.
|
Pierwotnie był on obsypany kilku metrową warstwą ziemi. Lecz
w wyniku pozyskiwania piachu przez miejscową ludność został on w całości
odkopany i odkryty podobnie jak znaczna część koszar od strony południowej.
Tradytor jest tak umiejscowiony, żeby był niewidoczny od strony atakującego,
czyli od tzw: przedpola. Przeznaczony był do prowadzenia ostrzału rowu lub
dzieła pośredniego. „Tradytor Pozorny”, miał za zadanie pozorować tylko
prawdziwy obiekt, innymi słowy wprowadzać w błąd przeciwnika w celu skupienia
na sobie ognia artyleryjskiego, odciążając w ten sposób obiekt właściwy w tym
przypadku koszary.
W Koszarach Obronnych „O-K” w Kobylanach wybudowane zostały dwa
Tradytory Pozorne na północnym i południowym skraju obiektu.
„Tradytor Pozorny”, na północnym skrzydle.
|
Dobrze zachowany „Tradytor Pozorny”, koszar obronnych
znajduje się na północnym skrzydle, choć w chwili obecnej jest on dość słabo
widoczny z uwagi na dość gęsto rosnącą roślinność wokół niego.
|
W okresie międzywojennym w związku z budową lotniska w Małaszewiczach,
na którym to min. były uzbrajane wyprodukowane samoloty PZL 37 Łoś, nastąpiła w
krótkim czasie konieczność magazynowania znacznych ilości paliwa lotniczego w
tym celu wojsko zaadoptowało Koszary Obronne „O-K” w Kobylanach, w których
zamontowano zbiorniki z paliwem, doprowadzając do obiektu rurociąg. W 1939 roku
doszło w magazynie paliw do tragedii. Opuszczony przez wojsko i niestrzeżony
obiekt stał się źródłem paliwa do lamp naftowych dla miejscowej ludności, która
masowo kradła paliwo. W wyniku zaprószenia ognia doszło do potężnej eksplozji, w
wyniku której ucierpiał obiekt jak również poniosło śmierć kilku ludzi. Po
wojnie obiekt został zaadaptowany po przez zamurowanie zbędnych wejść i był
używany jak magazyn GS-u.
Odnalezione przez nas pozostałości rurociągu łączącego koszary w Kobylanach ze zbiornikiem paliwa na terenie lotniska. |
Widoczne ubytki ziemi w wyniku pozyskiwania przez miejscową ludność piasku. Pierwotnie cały obiekt był dokładnie obsypany grubą warstwą ziemi, co miało dodatkowo chronić go przed skutkami ostrzału artyleryjskiego.
Koszary Obronne miały dość ciekawą budowę pomyślaną tak, aby
zapewnić maksymalne bezpieczeństwo dla broniącej się w nich załogi. Na początek
chciałbym zwrócić Wam uwagę na tą wystającą po za obrys środkową część budowli,
która miała pełnić funkcje obronne a w jaki sposób o tym będzie za chwilę.
Współczesny wygląd wejść do obiektu jest to wynik
dokonanych przeróbek adaptacyjnych na potrzeby magazynu. Pierwotnie wejścia do
pomieszczeń obiektu wyglądały zupełnie inaczej i podczas naszej dzisiejszej
wędrówki postaram się Wam to zaprezentować. A więc wchodzimy pierwszym wejściem
do pomieszczenia, które jest połączone z resztą pomieszczeń budowli układem amfiladowym
tzn:, że szereg pomieszczeń został połączony wejściami w jednej linii. Takie
rozwiązanie w budowli o charakterze militarnym miało tę zaletę, że zapewniało
łączność wzrokową i głosową na terenie całego obiektu, a także ułatwiało
przemieszczanie się dużej grupy ludzi.
Szkic układu pomieszczeń w Koszarach Obronnych „O-K”, w
Kobylanach.
|
Drugie pomieszczenie, w którym widoczne są na posadzce lekko zaokrąglone wypustki będące pozostałością podpór zbiorników paliwa. Jest to pomieszczenie prowadzące do przelotni i wejść.
Wejście do przelotni. |
Znajdujemy się w „Przelotni”, do której prowadziły dawniej
dwa wejścia. Obecnie obydwa są zamurowane z tego jedno zostało częściowo wybite.
Przelotnia jest to rodzaj wejścia do schronu celem obrony przed ostrzałem i
odłamkami pocisków.
Widok z zewnątrz na zamurowane wejście. |
Drugie wejście do przelotni z wybitym otworem. Widok w wewnątrz. |
Nad Przelotniami Koszar zostały umiejscowione tzw: „Ławki Strzeleckie”, umożliwiająca prowadzenie ognia z broni ręcznej.
Przejdziemy teraz do środkowej część budowli lekko wysuniętej po za obrys obiektu.
W
wysuniętej części zostały umieszczone po dwa antyrykoszetowe otwory strzelnicze
zapewniające obronę wejść do budowli od północy i południa.
Część środkowa koszar składa się z dwóch podobnych izb bojowych. W każdej z izb zainstalowano po dwa otwory strzelnicze oraz po jednym wejściu prowadzącym do niewielkiej przelotni znajdującej się przed poterną.
Bliźniacze
pomieszczenie części środkowej.
|
Z dwóch izb bojowych w środkowej części budowli przechodzimy teraz do korytarza głównego biegnącego wzdłuż obiektu, który w tym miejscu znacznie się zwęża. Przy tym zwężeniu znajdują się dwa wejścia do przelotni znajdującej się przed poterną.
Przelotnia
znajdująca się przed wejściem do poterny.
|
Z przelotni wchodzimy do krótkiej poterny prowadzącej do korytarza wejściowego.
Poterna
widok w kierunku korytarza wejściowego.
|
Poterna
widok w kierunku przelotni.
|
Po
wyjściu z poterny znajdujemy się w korytarzu wyjściowym, w którym znajdują się
schody po obu stronach korytarza prowadzące na szczyt wału bojowego. Obecnie
schody po stronie północnej poterny są w całości zamurowane, natomiast ścianę
przy schodach po stronie południowej poterny ktoś częściowo przebił, co
spowodowało osunięcie się ziemi do wnętrza korytarza wyjściowego.
Zauważamy mieszkańca w tym wydawałoby się
opuszczonym obiekcie. Aby go nie niepokoić cicho przechodzimy do części południowej
korytarza.
Częściowo
odsłonięty na szycie wału bojowego wybieg z korytarza wyjściowego.
|
Powracamy
do wnętrza izby bojowej, z której przechodzimy do pomieszczenia z wejściem do
przelotni. Tutaj też dostrzeżemy pozostałości podpór zbiornika na paliwo, który
znajdował się tu w 1939 roku oraz pozostałości innych instalacji. Jest to
najbardziej zniszczona część budowli, ślady rozkuwanych ścian i wybijanych
otworów widoczne są niemal w każdym miejscu.
Wchodzimy do przelotni, której układ jest identyczny jak ten, który opisywałem już w części południowej budowli, więc nie będę się nad nim szerzej rozwodził, a zdjęcia same mówią za siebie.
Przechodzimy do ostatniego pomieszczenia w koszarach. Jeszcze kilka lat temu w pomieszczeniu tym wszystkie ściany były całe. Jak przypuszczam powodem rozkuwania ścian przez pseudo poszukiwaczy jest „Tradytor Pozorny”, gdyż wielu uważa że znajdują się tam zamurowane pomieszczenia do których prowadzi ukryty korytarz właśnie z tych pomieszczeń. No cóż powstrzymam się od uszczypliwych uwag pod adresem tych osób. A niedowiarkom proponuje dokładne obejrzenie rozbitego na dwie części tradytora, w którym dojrzycie takie same ślepe (zamurowane okna).
Na terenie Twierdzy Brzeskiej w sumie wybudowano 5 obiektów tego typu (Koszar Obronnych). Ale „O-K” w Kobylanach jest jedynym tego obiektem znajdującym się po zachodniej stronie rzeki Bug i tym samym na terytorium RP. Pozostałe obiekty znajdują się na terytorium Białorusi. Ponieważ wszystkie obiekty były podobne do siebie, więc zdarzało się, że archiwalne fotografie były mylnie identyfikowane. Jednym z niewielu szczegółów odróżniających od innych obiektów jest ten okrąg. Tego typu studzienki w innych obiektach znajdowały się zazwyczaj w pewnej odległości od budowli.
Zdjęcie archiwalne zaczerpnięto http://twierdza.org/fortyfikacje-twierdzy-brzeskiej/koszary-obronne/71-koszary-obronne |
I na zakończenie jedna z wielu zagadek Twierdzy Brzeskiej, która wciąż czeka na rozwiązanie. Tajemnicze potężne dwa betonowe bloki. Kto i kiedy je wybudował i jakie miały zastosowanie? Oraz w jakich okolicznościach znalazły się w tym miejscu?
Jedna z hipotez mówi, że były to dystrybutory paliwowe służące do obsługi zbiorników zamontowanych w koszarach, oraz że zostały przewrócone w wyniku eksplozji w 1939 roku, o której wcześniej wspominałem. Ale tak naprawdę brak jest dowodów na potwierdzenie tej hipotezy. Słabą stroną tej hipotezy jest również fakt, iż z lotniska w Małaszewiczach do koszar był doprowadzony rurociąg. Więc, do czego by były potrzebne dystrybutory?
Źródła:
-
Zdjęcie archiwalne zaczerpnięto http://twierdza.org/fortyfikacje-twierdzy-brzeskiej/koszary-obronne/71-koszary-obronne
-
Archiwalna mapa polska z 1920 roku z zaznaczonymi obiektami twierdzy i pozycjami.
-
Własne obserwacje i ustalenia terenowe.
witam wszystkich zainteresowanych patrzę na obsrywanie tutejszej władzy ale powiem coś od siebie jestem mieszkańcem tej gminy 16 lat poprzednio byłem mieszkańcem miasta 24 lata nie pracuje w gminie nie jestem pociotkie ani rodziną pana Wójta Lecz szanuje człowieka dużo zrobił dla gminy i zawsze dbał o zabytki naszej gminy to co pokazane jest na zdjęciach nie jest do konca prawdą.Z opowiadań dziadków mojej żony zabytki w latach 50-tych były dewastowane w celu pozyskania materiałów budowlanych czyli cegły,drutu i gruzu.Połowa budynków w tym mój powstało z materiałów pochodzących z prochowni i lotniska.Pan wójt zawsze starał się zachować zabytki i jak do tej pory myślę że udało mu się to jak najlepiej.Pozdrawiam wszystkich ekologów i odkrywców którzy nie wiedzą o naszyym regionie nic tylko wypisują głupoty.Pozdrawiam,Grzegorz W.
OdpowiedzUsuńPanie „Znany Gość”.
UsuńPo pierwsze pisząc komentarz prosiłbym nie używać wulgaryzmów, bo takie komentarze nie będą publikowane.
Po drugie nie rozumiem skąd taki komentarz gdyż nie napisałem tu ani jednego słowa krytycznego pod adresem Pana Wójta w obronie, którego Pan tak bardzo staje.
Wprawdzie owszem zamieściłem zdjęcia Urzędu Gminy, ale po to, aby wskazać go jako punkt odniesienia do opisywanych obiektów historycznych, czyli nieistniejącej baterii, która ogniem swoim dział miała wspierać obronę Koszar (jest to informacja charakterze historycznym), o czym piszę w tekście, jak również po to, aby pomóc osobom nieznającym terenu w odnalezieniu Koszar. Dlatego jest mi przykro z tego powodu, że Pan nie zrozumiał mojego przesłania gdyż staram się pisać językiem w miarę prostym i zrozumiałym dla każdego a gdy używam fachowej terminologii zawsze staram się od razu wyjaśnić w sposób przystępny dla każdego, co oznacza dany termin.
Natomiast jasno i otwarcie krytyczne uwagi kieruję pod adresem pseudo poszukiwaczy, którzy niszczą obiekt.
Po trzecie pisze Pan, że „to, co pokazane jest na zdjęciach nie do końca jest prawdą”. Ja uważam, że wręcz przeciwnie zdjęcia ukazują jak najbardziej całą prawdę. I chociaż nie było to moim zamiarem to akurat te zdjęcia działają na korzyść Pana Wójta. Ponieważ ukazują jak bardzo kiedyś teren wokół obiektu był zarośnięty dziką roślinnością, a obecnie teren jest oczyszczony i zagospodarowany. Rzecz jasna trochę to trwało i z pewnością należałoby jeszcze wiele zrobić, ale rozumiemy, że wszystko wymaga czasu i pieniędzy.
I tak już na zakończenie. Wypowiadając się publicznie proszę o bardziej przemyślane wypowiedzi. Sprecyzuje to dla jasności chodzi mi tu o ten fragment Pańskiej wypowiedzi dotyczącej, z czego powstał Pana dom. Ponieważ może się tak zdarzyć, że ktoś może wykorzystać Pańską wypowiedź jako przyznanie się do winy i coś Panu zarzucić.
Ciekawe miejsce, interesujący opis i dużo zdjęć.
OdpowiedzUsuń