niedziela, 11 grudnia 2011

Dworek w Ciciborze Dużym


Cicibór Duży jest to wieś w województwie lubelskim oddalona o 5 km od Białej Podlaskiej.
Znajduje się tu pozostałości założenia dworskiego wraz z parkiem krajobrazowym z różnych okresów.

Pierwsze wzmianki o wsi Cicibor pochodzą z „ Metryki Litewskiej” z 1481 r. o nadaniu wsi przez Kazimierza Jagiellończyka braciom Owłaszce i Łuszce.
Wieś w przeszłości różnie była zwana Cicibor lub Ciciborek aż do czasów, gdy ostatecznie przylgnęła do niej nazwa Cicibór.


Budynek dworski pochodzący z lat 20-tych XX wieku obecnie mocno zrujnowany.



Chcąc wyjaśnić pochodzenie nazwy Cicibór sięgam po „Słownik Geograficzny Królestwa Polskiego i Innych Krajów Słowiańskich ” wydany w 1880 roku, gdzie w Tomie 1 czytamy:
„Cibor, dawne imię to zapewne co Ścibor, stanowi źródłosłów nazw: Cibory, Ciborów, Ciborowice. Spotykamy także formę Cicibór przedstawiającą zabytek starożytnej właściwości aryjskich języków powtarzania początkowej spółgłoski”. (W tekście zachowano oryginalną ówczesną pisownie).



W swej historii Cicbór miał wielu właścicieli, z których to najbardziej jednak zasłynęli Radziwiłłowie. Anna z Sunguszków Radziwiłłowa założyła tu pracownię tkacką, a w późniejszym okresie za czasów Hieronima Floriana Radziwiłła mieszkały tu tancerki występujące w Białej, w jego nadwornym teatrze.


Przed 1914 rokiem wieś znalazła się w posiadaniu Kazimierza Gierkowicza i pozostała w posiadaniu tej rodziny do września 1939 roku, kiedy to dworek został po raz pierwszy zniszczony.


W sąsiedztwie dworu stoi dawna cerkiew unicka wybudowana w 1655 r. przez ówczesnego dziedzica Ciciboru Adama Świderskiego.
Wieś Cicibór Duży była w okresie zaboru rosyjskiego jedną z wielu, gdzie szczególnie okrutnie zaborca obszedł się z Unitami Podlaskim, po tym jak z rozkazu Cara Aleksandra II skasowano unię, a oporni unici czując się Polakami i niechcący przejść na prawosławie trwali w obronie wiary swoich przodków. Ukaz Carski zabraniał Unitom udzielania ślubów, chrztów i pochówków w kościołach katolickich. Dlatego unici nie chcąc przyjmować prawosławia kryli się po lasach gdzie odbywały się potajemne chrzty i śluby.


Na zachód od dworu, w zakolu  rzeki Klukówki, zachowały się pozostałości zniekształconego parku krajobrazowego z XIX wieku, ze śladami ogrodu włoskiego z przełomu XVII i XVIII wieku.


Na terenie obecnej Stacji Oceny Odmian Roślin zachowały się dwie obory z II połowy XIX wieku, spichlerz i lamus, które wchodziły w skład założenia dworskiego.

 
Źródła:
-Kazimierz Bartoszewicz – „Dawna Biała na Podlasiu w wspomnieniach mego dziadka Adama (1792-1878)” wyd.1928 r.
-Bolesław Górny – "Monografia Powiatu Bialskiego Województwa Lubelskiego" wyd. 1939 r.

poniedziałek, 5 grudnia 2011

Zamek Krzyżtopór

Ujazd jest to wieś w województwie świętokrzyskim oddalona o 250 km od Białej Podlaskiej.
Znajduje się tu zamek, który przed powstaniem Wersalu był największą budowlą pałacową w Europie, który budził zachwyt nie tylko w Rzeczypospolitej, ale i za granicami kraju.
Do obecnych czasów zachował się w formie ruiny, które można zwiedzać za niewielką opłatą.




Zamek Krzyżtopór zbudowany został w pierwszej połowie XVII wieku, z fundacji wojewody sandomierskiego Krzysztofa Ossolińskiego, który to chciał stworzyć ósmy cud świata.
Wojewoda sandomierski zapragnął stworzyć skamieniały rok, zatrzymać czas w tym niezwykłym zamku, w którym wszystko miało być podporządkowane rachubie roku. Jednocześnie chciał stworzyć połączenie  nowożytnej fortecy z pałacem.
Krzyżtopór to pałac rok, więc ma cztery dziedzińce, które miały symbolizować cztery pory roku, 12 wielkich sal tyle ile jest miesięcy w roku, 52 komnaty tyle ile jest tygodni w roku, 365 okien tyle ile jest dni w roku, 7 wież miało odpowiadać siedmiu dniom tygodnia.



Brama zamkowa ozdobiona została marmurowym krzyżem z jednej strony i toporem z drugiej strony bramy.


Architekt starannie wybrał tren pod budowę zamku. Umiejscowił go na skalnym cyplu wzniesienia tak, aby dodatkowo wzmocnić jego walory obronne, zabezpieczając w ten sposób zamek przed podkopem. Dodatkowo zamek był otoczony z dwóch stron naturalnymi wąwozami a z trzeciej terenem podmokłym.
Jednocześnie zadbał o to, aby zamek miał swoje źródło wody, co w tamtych czasach było niezwykle ważne, które jak to określił będzie dostarczało wodę przez wieki.
Przy budowie zastosowano fortyfikacje bastionowe, które trzymały przeciwnika przy pomocy armat na dystans.





Zamek słynął z przepychu z jakim został urządzony i niezwykle pięknych zdobień, które niestety nie zachowały się do współczesnych czasów.




Na tych ścianach pałacu umieszczona była galeria przodków i osób spokrewnionych, pod każdym portretem widniały podpisy, które jeszcze dziś można odczytać. A eliptyczny dziedziniec sprawia jeszcze dzisiaj niesamowite wrażenie.




Obecnie na terenie zamku trwają prace konserwatorskie mające za zadanie zabezpieczenie osłabionych murów przez wieki przed dalszym ich niszczeniem.





Jak głosi legenda pod zamkiem znajdowały się potężne lochy i tunele, którymi można było przejść do odległego Ossolina. Obecnie tylko niewielka ich część jest dostępna.




W jednej z sal rolę sufitu spełniało akwarium, w którym pływały egzotyczne rybki, a wieżę, w której się ona znajdowała zbudowano na źródle, z którego do dziś wypływa woda.






Zbudowanym zamkiem za olbrzymią jak na tamte czasy kwotę 3½ milionów złotych, Krzysztof Ossoliński cieszył się zaledwie przez rok gdyż zmarł nagle, a jego wspaniałe dzieło przetrwało zaledwie kilka lat gdyż zostało zniszczone przez Szwedów.




Źródła:
Tygodnik Ilustrowany Nr.35 z 1 września 1900 roku.