poniedziałek, 5 grudnia 2011

Zamek Krzyżtopór

Ujazd jest to wieś w województwie świętokrzyskim oddalona o 250 km od Białej Podlaskiej.
Znajduje się tu zamek, który przed powstaniem Wersalu był największą budowlą pałacową w Europie, który budził zachwyt nie tylko w Rzeczypospolitej, ale i za granicami kraju.
Do obecnych czasów zachował się w formie ruiny, które można zwiedzać za niewielką opłatą.




Zamek Krzyżtopór zbudowany został w pierwszej połowie XVII wieku, z fundacji wojewody sandomierskiego Krzysztofa Ossolińskiego, który to chciał stworzyć ósmy cud świata.
Wojewoda sandomierski zapragnął stworzyć skamieniały rok, zatrzymać czas w tym niezwykłym zamku, w którym wszystko miało być podporządkowane rachubie roku. Jednocześnie chciał stworzyć połączenie  nowożytnej fortecy z pałacem.
Krzyżtopór to pałac rok, więc ma cztery dziedzińce, które miały symbolizować cztery pory roku, 12 wielkich sal tyle ile jest miesięcy w roku, 52 komnaty tyle ile jest tygodni w roku, 365 okien tyle ile jest dni w roku, 7 wież miało odpowiadać siedmiu dniom tygodnia.



Brama zamkowa ozdobiona została marmurowym krzyżem z jednej strony i toporem z drugiej strony bramy.


Architekt starannie wybrał tren pod budowę zamku. Umiejscowił go na skalnym cyplu wzniesienia tak, aby dodatkowo wzmocnić jego walory obronne, zabezpieczając w ten sposób zamek przed podkopem. Dodatkowo zamek był otoczony z dwóch stron naturalnymi wąwozami a z trzeciej terenem podmokłym.
Jednocześnie zadbał o to, aby zamek miał swoje źródło wody, co w tamtych czasach było niezwykle ważne, które jak to określił będzie dostarczało wodę przez wieki.
Przy budowie zastosowano fortyfikacje bastionowe, które trzymały przeciwnika przy pomocy armat na dystans.





Zamek słynął z przepychu z jakim został urządzony i niezwykle pięknych zdobień, które niestety nie zachowały się do współczesnych czasów.




Na tych ścianach pałacu umieszczona była galeria przodków i osób spokrewnionych, pod każdym portretem widniały podpisy, które jeszcze dziś można odczytać. A eliptyczny dziedziniec sprawia jeszcze dzisiaj niesamowite wrażenie.




Obecnie na terenie zamku trwają prace konserwatorskie mające za zadanie zabezpieczenie osłabionych murów przez wieki przed dalszym ich niszczeniem.





Jak głosi legenda pod zamkiem znajdowały się potężne lochy i tunele, którymi można było przejść do odległego Ossolina. Obecnie tylko niewielka ich część jest dostępna.




W jednej z sal rolę sufitu spełniało akwarium, w którym pływały egzotyczne rybki, a wieżę, w której się ona znajdowała zbudowano na źródle, z którego do dziś wypływa woda.






Zbudowanym zamkiem za olbrzymią jak na tamte czasy kwotę 3½ milionów złotych, Krzysztof Ossoliński cieszył się zaledwie przez rok gdyż zmarł nagle, a jego wspaniałe dzieło przetrwało zaledwie kilka lat gdyż zostało zniszczone przez Szwedów.




Źródła:
Tygodnik Ilustrowany Nr.35 z 1 września 1900 roku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz