W Białej Podlaskiej wśród mieszkańców miasta obok katolików i wyznawców innych religii już od czasów Radziwiłłowskich żyli Żydzi, którzy zawierali odpowiednie umowy z dworem, w których było określone jasno i precyzyjnie gdzie wolno było im budować swoje domy i ile ich można wybudować, jeżeli żydzi przekroczyli dozwoloną ilość płacili karę, na rzecz dworu i miasta, ponadto umowy regulowały jakimi zajęciami wolno się trudnić żydom oraz określały wysokość podatków na rzecz dworu i miasta.
Dawny Szpital Żydowski Szmula Piżyca na ul.Janowskiej.
Poniżej ulica Pocztowa dawniej mieściła się tu Synagoga obecnie nie istnieje.
Po odzyskaniu niepodległości przez Polskę w okresie międzywojennym w Białej Podlaskiej większość stanowili Żydzi, ale do 1939 roku ich liczba stale się zmniejszała i mimo bardzo silnych uprzedzeń między obu narodowościami(czego dowodem mogą być artykuły zamieszczane na łamach „Podlasiaka” w latach trzydziestych), nigdy nie doszło w naszym mieście do otwartej konfrontacji tak jak np.: w Brześciu nad Bugiem.
Plac Szkolny Dwór mieściła się tu Synagoga Wielka i szkoła Żydowska.
Poniżej ulica Łazienna mieściła się na niej Synagoga została rozebrana.
Poniżej Plac Rubina należał do bogatego Żydowskiego kupca rozciągający się od Placu Wolności do ulicy Krzywej (obecnie Narutowicza).
Parę lat temu jeden z mieszkańców ul.Moniuszki opowiadając mi o tej ulicy pokazał mi dziwne wgłębienie na framudze drzwi i wyjaśnił, że takie same ślady zachowały się jeszcze w kilku innych kamienicach naszego miasta, a to wgłębienie oznacza, że mieszkali tu kiedyś Żydzi, ale wobec wszechobecnych remontów i nowych inwestycji jest ich coraz mniej, dlatego postanowiłem uwiecznić na fotografii te ślady.
Ulica Moniuszki.
Czym jest owe wgłębienie, jest to tzw: Mezuza umieszczana zawsze na prawej framudze stojąc twarzą "do środka" na wysokości 2/3 framugi (licząc od podłogi), ukośnie, z górą skierowaną do wewnątrz.
Mezuza inaczej od hebrajskiego słowa odrzwia jest jedynym z przykazań Talmudu które brzmi: „I napiszesz je na podwojach domu twego, i bramach twoich!”
Mezuza składa się z pojemnika ochronnego, który może być wykonany z metalu, drzewa lub szkła, zawierający zamknięty w rurkę zwój pergaminowy z fragmentem Tory zaczynającym się od słów: "Słuchaj Izraelu! Wiekuisty, Bóg nasz, Wiekuisty - Jedyny".
Zwój pergaminowy musiał być zapisany ręcznie przez sofera (skrybę) na specjalnie przygotowanym pergaminie, za pomocą atramentu i pióra.
Ulica Narutowicza.
Zamocowanie Mezuzy w drzwiach było poprzedzone odpowiednim błogosławieństwem podczas, którego odmawiano modlitwę.
Mezuza umieszczona na framudze drzwi oznacza, że Bóg nas strzeże i ochrania.
Żyd wchodząc do takiego domu dotykał mezuzy ręką podczas przechodzenia przez drzwi, a następnie musiał pocałować palce, które dotykały mezuzę.
W tekście wykorzystano fragmenty „Deuteronomium, Piąta Księga Mojżesza”
Kilka tygodni temu jeden z mieszkańców ul. Stanisława Moniuszki opowiedział mi właśnie o nacięciach na niektórych framugach kamienic w centrum Białej Podlaskiej. Nigdy wcześniej o tym nie słyszałem. A teraz przypadkiem znalazłem się na Pana stronie, gdzie zostało to opisane. Z tego co opowiadał mi ten mieszkaniec, to w zeszłym roku przyjechała nawet jakaś ekipa telewizyjna ze Stanów Zjednoczonych i szukali właśnie takich framug w centrum miasta.
OdpowiedzUsuńGdy pierwszy raz oglądałem ślady po mezuzach, podobne nacięcia znajdowały się w trzech kamienicach na ul. Moniuszki obecnie framugi zostały wymienione w nich i nie ma już po tym śladu, podobnie jak po Bialskich Synagogach, które zostały rozebrane.
UsuńWiele ich już nie ma. Jedna na pewno.
OdpowiedzUsuńObecnie są trzy-cztery o których pisze autor i jedna odnaleziona przeze mnie.
OdpowiedzUsuń