sobota, 8 października 2011

Zamek w Krupem

Krupe jest to wieś w województwie lubelskim, oddalona o 140 km od Białej Podlaskiej.
Ruiny zamku w Krupem położone są nad jeziorkiem, które jest częścią rozlewiska dopływu rzeki Wieprz, oraz przy drodze z Chełma do Krasnegostawu.
Gdy byłem tam pierwszy raz teren był gęsto porośnięty roślinnością, która w znacznym stopniu zasłaniała ruiny, obecnie teren został częściowo zadbany, a ruiny są ładnie widoczne z pobliskiej drogi. Dlatego celowo postanowiłem wstawić kilka fotek z przed kilku lat.
Naszą wirtualną wycieczkę zaczniemy od obejścia zamku wkoło i obejrzenia murów zamkowych od, zewnątrz co pozwoli nam się zorientować w układzie zamku.





Zamek był wielokrotnie przebudowywany, ale pierwszy niewielki zamek był wzniesiony w końcu XV wieku, po czym był rozbudowywany i wzmacniano jego obronność.





Od zachodniej strony zamku znajduje się niewielki taras z widokiem na jeziorko i z zachowanymi schodami.


Możemy na chwilę na niego wejść przez to wejście w grubych zamkowych murach, które robią naprawdę wrażenie i aż dziw bierze, że do naszych czasów z zamku zachowało się tak niewiele a przecież była to potężna forteca otoczona fosą i grubymi murami.




Ale wracamy na razie na zewnątrz murów.


A tak to wyglądało jeszcze parę lat temu, wówczas trudno było się zorientować w układzie zamku, nie mówiąc już o dostrzeżeniu zachowanej fosy.




Zamek został zniszczony podczas Potopu Szwedzkiego, w późniejszym czasie jest częściowo odbudowany przez Rejów, choć już nigdy nie osiągnął swej dawnej świetności.




Wchodzimy teraz przez jedno z wejść od strony wschodniej do wnętrza zamku.

Przed nami widoczna wewnętrzna ściana zachodnia.

A to wewnętrzny narożnik południowo wschodni.




A tak to wyglądało kiedyś.

Teraz wchodzimy na mury w części zachodniej zamku.


Jak każdy zamek i ten ma swoją legendę która mówi, że :”gdy znad wody jeziorka podnosi się mgła w pobliżu murów pojawia się cień szlachcica w kontuszu, który krąży wokół murów, a potem rozpływa się w nich. Jest to strażnik pilnujący spokoju i porządku w zamku”.


Jak widać strażnik zamku słabo pilnuje porządku bo wandale na zamkowych murach pozostawili bazgroły.




Przechodzimy teraz do częściowo zachowanej północnej Bastei.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz